czwartek, 28 maja 2020

Foto-pułapki ujawniają lamparta czarnego ( Panthera pardus pardus ) w Afryce.










lampart ( Panthera pardus pardus )

Sukces, ujawniono czarnego lamparta ( Panthera pardus pardus ) dzięki foto-pułapkom.

autor: Sue Palminteri ( 1965 - 2019 ) w dniu 13 lutego 2019 r.


rozstawione foto-pułapki w Laikipia Wilderness Camp, w północnej Kenii 

- Foto-pułapki umożliwiły badaczom i profesjonalnemu fotografowi udokumentowanie obecności rzadkiego melanistycznego  czyli czarnego lamparta ( Panthera pardus pardus ), potwierdzając doniesienia o tym kocie z  północnej Kenii.
- Pięć różnych zdalnych stacji foto-kamer, umieszczonych w pobliżu źródeł wody i szlaków komunikacyjnych ssaków, nagrywało młodą lamparcicę w ciągu trzech miesięcy.
- Sprawa pokazuje wartość zdalnie umieszczonych czujników w przechwytywaniu zarówno nieśmiałych, tajemniczych zwierząt, jak i rzadkich zdarzeń w naturze, takich jak melanizm, który wynika z genów wytwarzających nadmiar pigmentu w skórze lub włosach zwierzęcia, dzięki czemu wydaje się czarny.


samica lamparta czarnego ( Panthera pardus pardus ) w Laikipia Wilderness Camp 

Czasami czarny kot może przynieść szczęście.

Profesjonalny fotograf, wraz z badaczami lampartów z zoo w San Diego i kenijskiej Loisaba Conservancy, użyli kamer-pułapek, aby udokumentować obecność melanistycznego ( czarnego ) lamparta ( Panthera pardus pardus ) w hrabstwie Laikipia w północnej Kenii.
Pracownicy terenowi Loisaba otrzymali kilka raportów z obserwacji czarnego lamparta w okolicy pod koniec 2017 roku. Po wysłuchaniu niepotwierdzonych raportów naukowcy postanowili je znaleźć. Na początku 2018 r. zainstalowali osiem zdalnych kamer na obszarze 0,5 km2 ( 124 akry ) w ramach eksploracji na większą skalę dynamiki populacji lampartów w Loisaba i pobliskich rezerwatach Mpala.


lampart ( Panthera pardus ) - samica z młodym 

Główny badacz Nick Pilfold z Instytutu Badań Ochrony Przyrody Zoo w San Diego wraz z kolegami umieścił kamery przy dostępnych źródłach wody i ścieżkach dla zwierząt w tych częściach suchego buszu, pozostawiając je 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu, aby robiły powtarzające się od 15 do 30 sekund klipy wideo z 1- sekundową  przerwą pomiędzy. Włączali kamery w tych miejscach tylko w nocy.

W ciągu pierwszego miesiąca kamery-pułapki potwierdziły podejrzenia co do lamparta o tej rzadkiej ciemnej barwie. Nagrano pięciokrotnie samicę lamparta ( Panthera pardus pardus ) pięć razy w pięciu różnych lokalizacjach kamer.

„Prawdopodobnie przez cały czas w Kenii żyły czarne lamparty. Tylko wysokiej jakości zdjęcia to potwierdzają, jednak do tej pory ich nie było” - powiedział Pilfold CNN.
Fotograf Will Burrard-Lucas udokumentował również czarnego kota za pomocą foto-pułapki Camtraptions, aby uzyskać zestaw dramatycznych zdjęć profesjonalnej jakości. Napisał w poście na blogu: „O ile mi wiadomo, są to pierwsze wysokiej jakości fotografie dzikiej melanistycznej odmiany lampartów zrobione w Afryce”. 


lampart czarny ( Panthera pardus pardus )

Melanizm jest stanem wynikającym z genu, który powoduje nadmiar pigmentu melaniny w skórze lub włosach zwierzęcia, przez co wydaje się czarny. Pilfold - powiedział, że około 11 % lampartów jest melanistycznych, ale większość występuje w Azji Południowo-Wschodniej, gdzie ich ciemniejszy kolor może oferować kamuflaż w lasach tropikalnych tego regionu.
„Czarne lamparty w Afryce są niezwykle rzadkie” - dodał - „a przed obserwacjami w naszej opublikowanej pracy ostatnią potwierdzoną obserwacją był rok 1909 w Etiopii”.


lampart czarny ( Panthera pardus pardus )

Cytat
Pilfold, NW, Letoluai, A., Ruppert, K., Glikman, JA, Stacy ‐ Dawes, J., O'Connor, D., & Owen, M. Potwierdzenie występowania czarnego lamparta (Panthera pardus pardus) żyjącego w okręgu Laikipia Kenia African Journal of Ecology.


krajobraz Laikipia Wilderness Camp ( Kenia )

Artykuł opublikowany przez Sue Palminteri











Opracowano na podstawie artykułu ze strony Mongabay.com
Tłumaczenie własne
Ryciny i zdjęcia zamieszczono w celach dydaktycznych, informacyjnych i szkoleniowych.



niedziela, 24 maja 2020

Sąd w Nepalu blokuje budowę dróg w twierdzy nosorożca indyjskiego ( Rhinoceros unicornis ) w Chitwan National Park.










Mongabay Series: Asian Rhinos

autor: Abhaya Raj Joshi w dniu 15 lutego 2019 r



Chitwan National Park - słoń indyjski ( Elaphas maximus bengalensis )  

Sąd w Nepalu blokuje budowę drogi przez Park Narodowy Chitwan. 

nosorożec indyjski ( Rhinoceros unicornis )

- Park Narodowy Chitwan, wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, jest domem dla drugiej co do wielkości populacji nosorożców indyjskich ( Rhinoceros unicornis ), a także tygrysów bengalskich ( Panthera tigris tigris ) i setek innych gatunków.
- Plany budowy połączeń drogowych i kolejowych przez park zaniepokoiły ekologów i wylądowali w Nepalu z formalnym ostrzeżeniem od UNESCO.
- 13 lutego Sąd Najwyższy Nepalu nakazał rządowi, aby nie budował nowych dróg w Chitwan bez zgody UNESCO, zarządu parku i innych zainteresowanych stron.

rycina - tygrys bengalski ( Panthera tigris tigris )

Kathmandu - Sąd Najwyższy Nepalu nakazał rządowi, aby nie budował żadnych nowych dróg na terenie Parku Narodowego Chitwan bez zgody UNESCO, władz parku i innych zainteresowanych stron.

W Parku Narodowym Chitwan znajduje się druga co do wielkości populacja nosorożców większych na świecie ( Rhinoceros unicornis ), a także znaczna populacja tygrysów bengalskich ( Panthera tigris tigris ) oraz 54 innych gatunków ssaków i ponad 550 gatunków ptaków. Niezwykła różnorodność biologiczna Chitwan doprowadziła do wpisania jej na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO w 1984 roku.

krajobraz Chitwan National Park 

Jednak plany budowy połączeń drogowych i kolejowych przechodzących przez park zaniepokoiły działaczy ochrony przyrody, a w 2017 r. wylądowali w Nepalu z formalnym ostrzeżeniem UNESCO, że realizacja proponowanych projektów może umieścić Chitwan na liście światowego dziedzictwa w niebezpieczeństwie.

W następstwie ostrzeżenia UNESCO wstrzymano plany rozwoju proponowanej linii kolejowej wschód-zachód oraz autostrady Terai-Hulaki. Werdykt sądu, wydany po rozprawie z 13 lutego, oznacza, że rząd nie ma teraz innego wyjścia, jak zaakceptować warunki przedstawione przez UNESCO dla tych projektów.

nosorożec indyjski ( Rhinoceros unicornis )

Zgodnie ze szczegółami postanowienia sądu wydanego 14 lutego sędziowie stwierdzili, że budowa drogi przez park bez zgody UNESCO naruszyłaby międzynarodowe traktaty i umowy, których stroną jest Nepal. Sąd stwierdził, że planowane projekty można zbudować dopiero po zatwierdzeniu ich ocen oddziaływania na środowisko przez Park Narodowy Chitwan, UNESCO i inne zainteresowane strony.

Sąd zauważył również, że jego uwagę zwrócono na kolejne ostrzeżenie wydane przez Komitet Światowego Dziedzictwa UNESCO w październiku 2018 r., poprzez pismo, które nie zostało publicznie udostępnione, wyszczególniając wymagania komitetu dotyczące oceny oddziaływania na środowisko.

nosorożec indyjski ( Rhinoceros unicornis ) - zoo Wrocław

Wyrok przyszedł w odpowiedzi na petycję złożoną w 2012 r. przez prawnika Ramchandrę Simkhadę, który zwrócił się do sądu o wstrzymanie budowy 30-kilometrowej autostrady wschód-zachód, ponieważ miałaby ona przejść przez siedlisko zagrożonych zwierząt i roślin.


tygrys bengalski ( Panthera tigris tigris )



Artykuł opublikowany przez Isabel Esterman


nosorożec indyjski ( Rhinoceros unicornis ) - zoo Wrocław

tygrys bengalski ( Panthera tigris tigris )













Opracowano na podstawie artykułu ze strony Mongabay.com
Tłumaczenie własne
Ryciny i zdjęcia zamieszczono w celach dydaktycznych, informacyjnych i szkoleniowych.



czwartek, 21 maja 2020

Kamery-pułapki pomagają przedefiniować ochronę trzech gatunków niedźwiedzi w Parku Narodowym Wapusk.










Kamery-pułapki pozwoliły stwierdzić obecność trzech gatunków niedźwiedzi w tej samej lokalizacji.

samica niedźwiedzia polarnego ( Ursus maritimus ) z młodymi w Wapusk National Park 


autor: Courtney Miceli w dniu 31 stycznia 2019 r

- Kamery-pułapki rozmieszczone wokół kanadyjskiego obozu badań arktycznych doprowadziły do pierwszej opublikowanej dokumentacji wszystkich trzech gatunków niedźwiedzi z Ameryki Północnej w tych samych lokalizacjach.
- Chociaż ponad 90 % z 401 wizyt niedźwiedzi zarejestrowanych przez kamery-pułapki dotyczyło niedźwiedzi polarnych ( Ursus maritimus ), obecność niedźwiedzia grizli ( Ursus arctos horribilis ), którego postrzegano jako groźne niedźwiedzie polarne, wywołało debatę między naukowcami, kierownikami ochrony przyrody i społecznościami lokalnymi.
- Dane z kamery nie dokumentują interakcji między niedźwiedziami polarnymi, grizli i niedźwiedziami czarnymi ( Ursus americanus ), chociaż naukowcy twierdzą, że przestrzenne pokrywanie się gatunków sugeruje potencjał wystąpienia interakcji międzygatunkowych, podnosząc pytania o to, jak mogą one wpłynąć na wysiłki na rzecz ochrony niedźwiedzi w przyszłości.
- Niektórzy menedżerowie ds. Ochrony przyrody, świadomi, że ich wartości są zgodne z wartościami społeczności tubylczych regionu, coraz częściej łączą tradycyjną mądrość z metodami naukowymi w celu wsparcia swojej pracy.


baribal ( Ursus americanus ) na zdjęciu z kamery-pułapki w Wapusk National Park

W 1998 roku Douglas Clark był świadkiem drugiego zarejestrowanego w tym stuleciu niedźwiedzia grizli ( Ursus arctos horribilis ) w Manitobie. Następnie strażnik w kanadyjskim Parku Narodowym Wapusk, pamięta, jak obniżał lot w pobliżu wybrzeży zatoki Hudson w helikopterze Bell 212, aby potwierdzić charakterystyczny, muskularny garb samotnego grizli biegnącego wzdłuż żwirowej grani.
Grizli były uważany jako gatunek, który wyginął w tym kawałku prowincji od końca 1800 roku, a Wapusk - dosłownie oznaczający „białego niedźwiedzia” w języku Cree - był krajem rządzonym przez niedźwiedzia polarnego ( Ursus maritimus ), drapieżnika szczytowego, który był chroniony za wszelką cenę.
Jak wspomina starszy kierownik parku -  „Zejdź tam z pułapką i karabinem i pozbądź się tego!”


grizli ( Ursus arctos horribilis ) na zdjęciu z kamery-pułapki w Wapusk National Park

Obserwacje grizli na terenie niedźwiedzia polarnego przez naukowców i mieszkańców wzrosły w ciągu następnych dwóch dekad. Niektóre społeczności zajmujące się ochroną środowiska zareagowały na zabójczą kontrolę, obawiając się, że zwiększenie zasięgu niedźwiedzi grizli zagrozi populacji niedźwiedzi polarnych. Teraz, gdy ostatnio uchwycono materiał z kamery-pułapki przedstawiającej grizli, niedźwiedzie polarne i czarne niedźwiedzie ( Ursus americanus ) wędrujące po parku w bliskiej odległości, Clark powiedział, że podejrzewa, że jego ostatnie badania mogą zmienić status quo ochrony na ciągle zmieniającej się północy Kanady.
„Wielu ekologów nie patrzy pozytywnie na ideę zmian środowiskowych, zwłaszcza gdy wpływa ona na znane gatunki, takie jak niedźwiedź polarny ( Ursus maritimus )”, - powiedział Clark dla Mongabay. „Grizli są nowymi dziećmi na bloku… więc powstaje pytanie, czy ta zmiana jest dobra czy zła? A czy cenimy niedźwiedzie polarne bardziej niż grizli?"


rycina - Ursus arctos horribilis łowiący łososia 

Badanie prowadzone przez Clarka, opublikowane w Arctic Science, jest wynikiem przypadkowego spotkania w 2011 roku, kiedy powrócił do Wapusk jako naukowiec zajmujący się konserwacją przyrody z University of Saskatchewan. Umieszczając zestaw kamer-pułapek aktywowanych ciepłem i ruchem Reconyx na placówkach swojego obozu badawczego, Clark starał się zebrać dane do swoich badań na temat interakcji człowieka z niedźwiedziem polarnym. Jednak rok później, przeglądając wywołane zdjęcia zauważył nie tylko pracowników parku na skuterach śnieżnych, wędrujące ptaki i okazjonalnym niedźwiedziem polarnym, ujrzał nieoczekiwaną twarz wędrującą przez ramę : pierwsza dokumentacja z kamery-pułapki niedźwiedzia grizli w północnej Manitobie.


niedźwiedź polarny ( Ursus maritimus ) na zdjęciu z kamery-pułapki w Wapusk National Park

Aparaty potwierdzają nakładanie się gatunków

Niedługo potem kamery-pułapki jego drużyny również zbierały wizyty niedźwiedzi czarnych. Chociaż żaden gatunek nie był zupełnie nowy na tym obszarze, te migawki były pierwszym namacalnym dowodem, że niedźwiedzie polarne nie były jedynymi mięsożercami wędrującymi po tych ziemiach, a może nawet nazywającymi je domami.
„ Nie jest w tym nic dziwnego… Traperzy wiedzą o tym od lat” - powiedział Clark. „Ale po wyjęciu aparatów z czasem mogliśmy pokazać, że był to więcej niż jeden niedźwiedź ze wszystkich gatunków i że się powtarza. Nie chodzi tylko o jednego przypadkowego niedźwiedzia


niedźwiedź grizli ( Ursus arctos horribilis )

Ustawione na 85 centymetrów ( 2,8 stopy ) kamery nie mogły rozróżnić poszczególnych niedźwiedzi, ale wykorzystywały lampę błyskową w podczerwieni do liczenia wizyt niedźwiedzi w danym aparacie przez osobnika lub rodzinę w ciągu jednej godziny. W ciągu sześciu lat nagrywania kamery z powodzeniem zarejestrowały 401 wizyt polarnych, grizli i czarnych niedźwiedzi w trzech obozach w parku. Ponad 90 % tych wizyt odbyło się przez niedźwiedzie polarne.


rycina - Ursus arctos horribilis 

Konfiguracja pułapek składa się z czterech kamer skierowanych do każdego z głównych kierunków na obwodzie każdego obozu i jednej dodatkowej kamery do redundancji. Zespół miał szczęście ustawić pułapki - pod względem wysokości, lokalizacji i odległości - które mogłyby odpowiednio uchwycić trio gatunków, a więc jego położenie pozostało zasadniczo nietknięte do dziś.

Chociaż nie pojawiły się interakcje międzygatunkowe, jeden zestaw zdjęć uchwycił niedźwiedzia polarnego i niedźwiedzia czarnego przechodzące obok tego samego aparatu w odległości trzech godzin od siebie. Clark mówi, że jest prawdopodobne, że te wąskie ramy czasowe wskazują, że niedźwiedzie były siebie świadome i prawdopodobnie mogły przystosowywać się do obecności drugiego. Inne materiały skłoniły zespół do podejrzeń, że niektóre niedźwiedzie grizli przebywają w okolicy, a nie tylko przechodzą.
„Nagle przenosi nas w obszar wartości”, - powiedział Clark, „i zmusza nas do dokładnego przyjrzenia się ochronie niedźwiedzi i parku w obszarze, w którym zbiega się wiele ekosystemów, w czasach, gdy wszystkie te ekosystemy zmieniają się bardzo szybko w wyniku zmian klimatu ”.



Ursus americanus na zdjęciu z kamery-pułapki w Wapusk National Park 

Łącząc kamery i kulturę

Jak najlepiej podejść do tego napływu nierodzimych drapieżników, pytanie pozostaje bez odpowiedzi. Powszechnym podejściem do ochrony, szczególnie w parkach narodowych, jest ochrona środowiska w znanym stanie. Ponieważ jednak wiele subarktycznych regionów Kanady gwałtownie się rozmraża i ewoluuje, podejście to staje się mniej realistyczne i trudniejsze do osiągnięcia. Aby zapewnić przemyślane podejście, - mówi Clark, niewątpliwie angażuje miejscową ludność, która ma głęboką wiedzę o ziemi i zmianach ekologicznych, w których ona zachodzi.


Ursus maritimus na zdjęciu z kamery-pułapki w Wapusk National Park

Jednak wielu mieszkańców północnej Manitoby nie zgadza się z inicjatywami działaczy na rzecz ochrony niedźwiedzi polarnych i badaczy, ponieważ lokalne perspektywy były historycznie odrzucane lub, w niektórych przypadkach, całkowicie ignorowane. Na przykład naukowcy wyposażyli niedźwiedzie w znaczniki śledzące, aby zrozumieć ich ruchy, ale wiele społeczności uważa je za ingerujące w lokalne tradycje łowieckie i obrażające niedźwiedzie, które w niektórych poglądach kulturowych są uważane za osoby inne niż ludzie.

„Polityka ochrony niedźwiedzi polarnych postępuje źle od około 14 lat. Pod względem ochrony, polityki, zarządzania dziką przyrodą, to wrak pociągu - powiedział Clark. Północna Kanada była epicentrum debat wokół tych kwestii, często między badaczami i mediami, którzy postawili niedźwiedzie polarne na ekologicznym postumencie, a rdzennymi ludami, dla których niedźwiedzie polarne są podstawowym zasobem.


Ursus maritimus na zdjęciu z kamery-pułapki w Wapusk National Park

Chris Darimont jest interdyscyplinarnym naukowcem zajmującym się ochroną przyrody w University of Victoria i Raincoast Conservation Foundation, który przeprowadził większość swoich badań we współpracy z rządami rdzennych mieszkańców zachodniego wybrzeża Kanady. Darimont promuje połączenie metod naukowych z tradycyjnymi strategiami mądrości i zarządzania. „Interwencja kierownictwa, która nie jest dokładnie rozważana, ma na względzie pogorszenie sytuacji”, - powiedział Darimont dla Mongabay. Społeczności tubylcze, powiedział, zarządzały zasobami naturalnymi przez tysiące lat w sposób z natury zrównoważony i wpleciony w ich kulturę. Agencje rządowe, pozbawione tego rodzaju relacji i pracujące z ograniczoną wiedzą, „mają większe szanse na utowarowienie zasobów”, - powiedział Darimont.


niedźwiedź czarny ( Ursus americanus )

Z doświadczenia Darimonta wynika, że rządy autochtoniczne na zachodnim wybrzeżu mają wartości, które są zgodne z wartościami działaczy ochrony środowiska. „Stwierdzamy, że [rdzenna wiedza i nauka] często się uzupełniają. Często opowiadają tę samą historię, być może na nieco inne sposoby - powiedział. „Ale wiedza rdzenna może na przykład dostarczyć rzeczy, których nauka nie może i na odwrót”.

W badaniu, którego współautorem był Darimont i współpracownicy w 2014 r., udało się połączyć te dwie szkoły wiedzy. Zauważywszy wzrost obserwacji niedźwiedzi grizli w całym archipelagu u wybrzeży Kolumbii Brytyjskiej, jego zespół rozmieścił kamery-pułapki i nieinwazyjne miejsca zaczepiania włosów, aby śledzić ruchy niedźwiedzi i ich genetykę.
„Połączyliśmy nasze zdjęcia i wykrycia genetyczne z danymi wywiadów od starszych posiadaczy wiedzy w dwóch społecznościach na wybrzeżu”, - powiedział Darimont. „To, co zrobiliśmy, daje nam dane, których nasze zachodnie dane naukowe nigdy nie mogłyby zrobić, a więc cofnęły się w czasie. To, czego nie moglibyśmy zrobić, to umieścić zdalne kamery na tych wyspach 60 lat temu, więc każde źródło wiedzy zawierało coś, czego inne źródło wiedzy nie mogło… była to dość potężna historia ”.


Śnieżka - samica niedźwiedzia polarnego ( Ursus maritimus ) - zoo Wrocław ( obecnie we Wrocławiu gatunek nie hodowany - brak odpowiednich warunków )

Clark również powiedział, że ma nadzieję na dalsze połączenie gromadzenia danych z kamer-pułapek z wiedzą miejscowych mieszkańców północnych społeczności. „Możesz połączyć solidność kamer z pomysłowością i wiedzą, że miejscowi mają wiedzę na temat ziemi, na której żyją” - powiedział. „Daje im to również sposób na zdobycie głosu i prawdziwą trakcję w tych debatach na temat ochrony niedźwiedzi, które naprawdę mają na nich duży wpływ”.

W kolejnej fazie badań nad ochroną niedźwiedzi Clark planuje uzbroić społeczności w północnej Manitobie i Nunavut we własne kamery-pułapki. Jego gotowy pakiet Reconyx zapewnił niezawodny widok zmieniającego się krajobrazu. Do tej pory udało mu się jednak uchwycić jedynie migawki w zasięgu 25-metrowego sensora kamery, a jego ciekawość tego, co leży poza obozami, skłoniła go do dalszego dokumentowania historii trzech niedźwiedzi w Parku Narodowym Wapusk.

Clark powiedział, że uważa, iż informacje uzyskane w Wapusk mogą pomóc społeczności zajmującej się ochroną przyrody na całym świecie poradzić sobie z sytuacjami równoległymi. „Zachowanie stanu ustalonego na subarktycznych wybrzeżach zatoki Hudson Bay, lub prawdopodobnie prawie wszędzie, nie jest już opcją”, - powiedział.
„Te doktryny i założenia ortodoksyjnego myślenia konserwatorskiego są naprawdę potężne, bardzo głęboko zakorzenione i trudne do odrzucenia. Jednak świat zmusza nas do ich usunięcia, jeśli będziemy w stanie zrobić coś skutecznego na froncie ochrony, teraz i w przyszłości ”.


Ursus arctos horribilis na zdjęciu z kamery-pułapki w Wapusk National Park 

Cytat
Clark, D.A., Brook, R., Oliphant-Reskanski, C., Laforge, M.P., Olson, K., Rivet, D. (2018). Nowy zasięg nakłada się na trzy urseidy na kanadyjskiej subarktyce. Arctic Science, doi: 10.1139 / as-2018-0013.

Artykuł opublikowany przez Sue Palminteri


niedźwiedź czarny, baribal ( Ursus americanus )

grizli ( Ursus arctos horribilis ) 





















Opracowano na podstawie artykułu ze strony Mongabay.com
Tłumaczenie własne
Ryciny i zdjęcia zamieszczono w celach dydaktycznych, informacyjnych i szkoleniowych.


KRS 0000069730