sobota, 31 października 2020

1 listopad

 






Boom populacji ludzkiej doprowadził do wyginięcia megafauny Madagaskaru: nowe badanie.

 








Mongabay Series: Conservation in Madagascar

Malavika Vyawahare 4 kwietnia 2019 r

wari czarnobiały ( Varecia variegata )

Rozrost populacji ludzkiej przyczyną wyginięcia megafauny Madagaskaru - nowe badania.

Archaeoindris fontoynonti

- Duże zwierzęta, zwane megafauną, wyginęły na Madagaskarze około 1000 lat temu.

- Uważa się, że istotną rolę w ich zniknięciu odegrali ludzie.

- Nowe badanie mówi, że głównym motorem był wzrost populacji ludzkiej, wspierany przez przejście od stylu życia łowiecko-zbierackiego do stylu życia rolnika i pasterza.

- Duże populacje oznaczały większą presję polowań i degradację siedlisk, ostatecznie prowadząc do wyginięcia.

Cryptoprocta spelea

Do około 1000 lat temu Madagaskar był domem dla fantastycznych stworzeń, takich jak słonie, gigantyczne fossy i lemury o dużych ciałach. W przeciwieństwie do swoich współczesnych kuzynów, były olbrzymie - większe niż przeciętny człowiek. Następnie, w ciągu kilkuset lat ( między 700 a 1000 n.e. ), te duże zwierzęta, zwane megafauną, zniknęły.

Naukowcy zastanawiali się, co spowodowało to wymarcie i jaką rolę odegrali w nim ludzie. Nowe badania sugerują, że ludzie odegrali kluczową rolę, ale w sposób niezbadany przez obecne teorie.

Eulemur fulvus mayottensis - Zoo de Labenne 

Madagaskar, czasami nazywany ósmym kontynentem, jest czwartą co do wielkości wyspą świata. Jest także najstarszym, powstałym około 86 milionów lat temu, kiedy od subkontynentu indyjskiego oderwał się obszar dwukrotnie większy od Arizony. Przez miliony lat wspierał rozwój szeregu unikalnych gatunków roślin i zwierząt, których nie ma nigdzie indziej na świecie.

Ludzie pojawili się na scenie znacznie później. Czas jest nadal przedmiotem debaty, ale nowe dowody wskazują na obecność człowieka na Madagaskarze około 10 000 lat temu. Pojawienie się ludzi oznaczało zagładę dla dużych zwierząt, ale nadal badane jest, jak przebiegały ich interakcje.

fossa madagaskarska ( Cryptoprocta ferox )

„Kluczem do zrozumienia wymierania ( zgodnie z naszą hipotezą ) nie jest to, czy ludzie byli obecni, ani nawet czy ludzie polowali na duże dzikie zwierzęta, ale co jeszcze robili?” - powiedziała Laurie Godfrey, paleontolog z University of Massachusetts Amherst i współautor nowej pracy w Journal of Human Evolution, Mongabay e-mailem.

Zdaniem autorów kluczowym czynnikiem jest wielkość populacji. Zgromadzili dowody wskazujące, że drastyczny spadek liczby megafauny na Madagaskarze zbiega się z dramatycznym wzrostem populacji ludzkiej na wyspie.

Ich badania miały na celu odpowiedzieć na następujące pytania: Kiedy zwierzęta wymarły? Co ludzie robili w tym czasie? Jakie były warunki klimatyczne?

Lepilemur ankarensis 

Aby to zrobić, naukowcy przeprowadzili datowanie radiowęglowe gatunków żywych i wymarłych w tych samych miejscach i zbadali kości zwierząt w tych miejscach pod kątem oznak rzezi zadawanych przez ludzkie narzędzia. Zbadali także nacieki, kolczaste osady mineralne utworzone przez wodę kapiącą ze stropów jaskiń. Zachowane w tych formacjach sygnały chemiczne rejestrują zmiany w rozkładzie opadów, a nawet roślinności. Naukowcy oparli się również na danych genetycznych człowieka, aby uzyskać wskazówki dotyczące przybycia ludzi, a także wielkości populacji.

Ogółem dowody sugerują, że wzrost populacji ludzkiej był możliwy dzięki zmianie sposobu utrzymania z polowania i zbieractwa na hodowlę i rolnictwo. Napływ imigrantów z Indonezji w tym czasie również przyczynił się do wzrostu populacji. Jednak ci nowi rolnicy nie ograniczali się do uprawy żywności i udomowienia zwierząt; kontynuowali polowanie, aby uzupełnić zapasy żywności. Rosnąca populacja oznaczała, że ich polowania stały się na tyle intensywne, że doprowadziły do wyginięcia gigantycznych zwierząt, podsumowuje nowy artykuł.

Hadropitheus stenognathus 

Zaskakującym wnioskiem jest to, że hodowla zwierząt udomowionych mogła doprowadzić do większej, a nie mniejszej presji polowania na dzikie zwierzęta.

Jednak, chociaż naukowcy są przekonani, że polowanie mogło wywołać masowe wymieranie, nie wierzą, że był to jedyny czynnik. Zniszczenie siedlisk spowodowane nowym sposobem życia potęgowało spadek populacji dzikich zwierząt.

Megaladapis sp.

Naukowcy sprzeciwiają się również dominującej teorii, że powszechna susza spowodowała wyginięcie. „Dokumentujemy dowody na to, że gwałtowny spadek populacji dużych zwierząt na Madagaskarze nie zbiegł się ze zmianą klimatu. Nie było suszy, która zabiłaby wielkie zwierzęta! ” - powiedział Godfrey.

To nowe zrozumienie ma implikacje dla współczesnych wysiłków na rzecz ochrony przyrody, zwłaszcza że ludzie współistnieją z dużymi zwierzętami przez tysiące lat, nie powodując niszczącej katastrofy. „Oznacza to, że wyginięcie megafauny nie jest nieuniknioną konsekwencją obecności człowieka, co z kolei sugeruje, że ludzie mogą angażować się w działania, które nie prowadzą do wyginięcia” - powiedział Godfrey.

wari rudy ( Varecia rubra ) - Woodland Park Zoo 

Cytaty

Godfrey, L. R., Scroxton, N., Crowley, B. E., Burns, S. J., Sutherland, M. R., Pérez, V. R.,… & Ranivoharimanana, L. (2019). Nowa interpretacja megafauny upadku Madagaskaru: „Hipoteza zmiany utrzymania”. Journal of Human Evolution, 130, 126–140.


Malavika Vyawahare jest dziennikarką środowiskową i reporterem personelu Mongabay na Madagaskarze.


Microcebus berthae











Opracowano na podstawie artykułu ze strony Mongabay.com

Tłumaczenie własne

Ryciny i zdjęcia zamieszczono w celach dydaktycznych, informacyjnych i szkoleniowych.



niedziela, 18 października 2020

Szybkie tykanie zegara wymierania dla mało znanego łuskowca filipińskiego ( Manis culionensis ).

 








Imelda Abano, 22 kwietnia 2019 r

Niebezpieczne tykanie zegara wymierania dla mało poznanego łuskowca filipińskiego ( Manis culionensis ).

łuskowiec filipiński ( Manis culionensis )


- Populacja łuskowca filipińskiego ( Manis culionensis ) została zdziesiątkowana przez kłusownictwo, a jego siedlisko zostało utracone na skutek miejskiego pełzania, naukowcy i obrońcy przyrody toczą wyścig z czasem, aby ocalić i udokumentować wszystko, co dotyczy tego mieszkańca lasu.
- W latach 2001 - 2017 grupa TRAFFIC monitorująca handel dzikimi zwierzętami odnotowała 38 incydentów konfiskat, w których Filipiny były krajem pochodzenia, punktem tranzytowym lub końcowym miejscem przeznaczenia przesyłek łuskowców. W tym okresie schwytano łącznie 667 łuskowców

Manis culionensis 


Palawan, Filipiny - na pustyni w południowo-zachodniej prowincji Palawan na Filipinach, nazywanej ostatnią granicą różnorodności biologicznej w kraju, żyje łuskowaty ssak, którego nie ma nigdzie indziej na Ziemi: łuskowiec palawański lub filipiński ( Manis culionensis ). Ale wraz z siedmioma innymi gatunkami łuskowców z Azji i Afryki stanowi najbardziej kłusowanego i przemycanego ssaka na świecie. Ponieważ populacja łuskowca filipińskiego została zdziesiątkowana przez kłusownictwo, a jego siedlisko zostało utracone na skutek miejskiego pełzania, naukowcy i obrońcy przyrody toczą wyścig z czasem, aby ocalić i udokumentować wszystko, co dotyczy tego mieszkańca lasu.

Wszystkie łuskowce są wymienione w załączniku I do Konwencji o międzynarodowym handlu dzikimi zwierzętami i roślinami gatunków zagrożonych wyginięciem ( CITES ). Oznacza to, że międzynarodowy handel okazami złowionymi na wolności jest surowo zabroniony, chociaż nie powstrzymało to handlu ogromną liczbą zwierząt - głównie do Chin, gdzie ich łuski są poszukiwane w medycynie tradycyjnej. W kraju łuskowiec filipiński ( Manis culionensis ) jest klasyfikowany jako krytycznie zagrożony na mocy Filipińskiej ustawy o ochronie i ochronie zasobów dzikiej przyrody z 2001 r., która zakazuje gromadzenia wszelkich form dzikich zwierząt w prowincji bez zezwolenia. Prawo przewiduje surowe kary za wszelkie naruszenia dotyczące gatunków wymienionych jako zagrożone. Nielegalny handel łuskowcem palawańskim grozi karą do sześciu lat więzienia i grzywną w wysokości do 12 192 USD.

łuskowiec filipiński ( Manis culionensis ) zwinięty w charakterystyczny sposób


„Ścigamy się, by ocalić łuskowce” - mówi Sabine Schoppe, dyrektor programowa projektu ochrony łuskowców filipińskich, prowadzonego przez Fundację Katala, Inc., organizację non-profit zajmującą się ochroną przyrody.

Mówi, że istnieje prawdopodobieństwo, że wyginą, zanim naukowcy zgromadzą na ich temat wyczerpujące dane, dlatego ważne jest, aby przeprowadzić więcej badań nad wielkością, strukturą i gęstością populacji oraz biologią reprodukcji. Schoppe szacuje, że populacja łuskowców palawańskich doświadczyła „bardzo niepokojącego” spadku aż o 95 % w ciągu ostatnich 40 lat; Wskazuje na degradację siedlisk, nadmierną eksploatację i nielegalny handel jako główne zagrożenia, przed którymi stoi gatunek.

Schoppe mówi - Mongabay, że uznanie znanych łuskowców na Palawie za siedliska krytyczne może powstrzymać spadek populacji.

Rada ds. Zrównoważonego Rozwoju Palawy ( PCSD ), organ samorządu lokalnego, zgadza się, że wylesianie na wyspie jest poważnym problemem i poważnym zagrożeniem dla przetrwania populacji łuskowca palawańskiego. Żaden obszar nie został chroniony specjalnie w celu ochrony tego gatunku, chociaż można go znaleźć na dwóch dużych obszarach chronionych: Parku Narodowym Rzeki Podziemnej Puerto Princesa, obejmującym 22202 hektary ( 54860 akrów ) w środkowym Palawanie i chronionym krajobrazem Mount Mantalingahan, obejmującym 120457 hektarów ( 297 700 akrów ) na południu. Kłusownictwo jest powszechne w obu parkach i jest trudne do monitorowania ze względu na duży obszar. Kłusownictwo występuje również na 1500-hektarowym ( 3700-akrowym ) krytycznym siedlisku wyspy Dumaran w północno-zachodnim Palawanie.

PCSD twierdzi, że głównym zagrożeniem dla łuskowca filipińskiego ( Manis culionensis )  jest polowanie na domowe spożycie mięsa, łusek i skóry; zwiększenie handlu międzynarodowego do Azji Wschodniej; oraz wylesianie związane z nielegalnym wyrębem i rolnictwem. Gatunek ten był przedmiotem intensywnych polowań od lat 90 - tych XX wieku i chociaż pełny zakres nielegalnego handlu nie jest znany, wydaje się, że w ostatnim dziesięcioleciu nastąpił wzrost. 

Mount Mantaligaham ( Palawan - Filipiny ) 


W latach 1999 – 2012 nastąpił wzrost liczby konfiskat łuskowców przez organy ścigania, co wskazuje na wzrost handlu osobnikami gatunku lub poprawę egzekwowania prawa. W latach 1999 – 2009 władze zatrzymały 47 zwierząt; w latach 2010 - 2012 przejęto 369.
W latach 2001 - 2017 grupa TRAFFIC monitorująca handel dzikimi zwierzętami odnotowała 38 incydentów konfiskat, w których Filipiny były krajem pochodzenia, punktem tranzytowym lub końcowym miejscem przeznaczenia przesyłek łuskowców. Według raportu TRAFFIC z 2018 roku przejęto łącznie 667 łuskowców.

Historycznie rzecz biorąc, polowanie na ten gatunek w celu tradycyjnej medycyny i rytuałów przez tubylcze grupy „nie było wielkim problemem”, - mówi Schoppe, ponieważ łuskowce były zabijane w zrównoważonych ilościach. Mówi, że ci sami lokalni myśliwi, pobudzeni prawem dotyczącym dzikiej przyrody, stali się „obrońcami lub strażnikami łuskowców”.
„Oczywiście nie wszyscy przestrzegają prawa” - dodaje. „Są przemytnicy przybywający z własnymi psami polujący na łuskowce. To się nadal szerzy. ”

Kłusownicy są zwykle członkami grup etnicznych Palaw'an i Tagbanua z południowo-środkowego Palawanu, których utrzymanie zależy głównie od polowań i kłusownictwa.
Edukacja w zakresie ochrony okazała się potężnym narzędziem zmiany poglądów kłusowników na temat znaczenia ochrony gatunków, takich jak łuskowiec palawański ( Manis culionensis ), - mówi Indira Lacerna-Widmann, dyrektor filipińskiego Programu Ochrony Kakadu Fundacji Katala.

„Naprawdę musimy chronić gatunek łuskowca” - mówi Mongabay. „Nielegalny handel, brak wiedzy na temat gatunku i jego siedlisk, utrata siedlisk oraz okoliczności otaczające ludy tubylcze i ich dostęp do zasobów naturalnych to tylko niektóre z negatywnych skutków dla populacji łuskowca”.

Mówi, że oprócz usprawnienia egzekwowania prawa w celu zapobiegania polowaniom i nielegalnemu handlowi łuskowcami, kluczowe znaczenie dla działań na rzecz ochrony ma uprawianie ludności tubylczej i społeczności lokalnych w celu zwiększenia lokalnego zarządzania i ochrony.

„Musisz znaleźć połączenie ze środowiskiem, społecznością i tym, jak ochrona otoczenia pozytywnie wpływa na ich życie oraz na wartość gatunków w ich życiu” - mówi Lacerna-Widmann. Kiedyś polowali na łuskowce i handlowali nimi w kraju, głównie w celach spożywczych i tradycyjnej medycyny, ale teraz jest to zabronione przez prawo. Dlatego musimy zapewnić im alternatywne źródła utrzymania, takie jak bycie strażnikiem dzikiej przyrody, obrońcami lub ekologami ”.

Glesselle Batin, współkierowczyni projektu ochrony łuskowców filipińskich, twierdzi, że rdzenni mieszkańcy góralskich społeczności wyspy dysponują cenną wiedzą na temat wykrywania i polowania na łuskowce, które można wykorzystać w ochronie gatunku. Dodaje, że niektórzy członkowie tych społeczności się wahają, „ale musimy im bardzo dobrze wyjaśnić, że jest to bardzo ważne, aby dbać o ich ekosystem i szanować egzekwowanie praw dotyczących dzikiej przyrody przez władze”.

łuskowiec filipiński ( Manis culionensis )


Fundacja Katala współpracuje od kwietnia 2018 r. z programem PCSD, Palawan State University i USAID's Protect Wildlife w zakresie ochrony łuskowca filipińskiego ( Manis culionensis ), identyfikując obszary uważane za siedliska krytyczne dla tego gatunku.
Zespół badań terenowych przeprowadził badania naziemne od września do grudnia 2018 r., instalując fotopułapki i rejestrując 14 łuskowców na łącznej powierzchni 800 hektarów ( 1980 akrów ).

Badanie ujawniło również, że w siedliskach leśnych, w których odnotowano łuskowce, nadal dochodzi do upraw rolniczych, produkcji węgla drzewnego i nielegalnego wyrębu.
„Odkąd projekt ochrony łuskowców dopiero się rozpoczął, mamy nadzieję, że zachowanie lokalnych społeczności zmieni się w przyszłości w odniesieniu do ich roli w ochronie ekosystemu i ochronie gatunku” - mówi Batin Mongabay. „Musimy naprawdę zwiększyć ich świadomość w tej kwestii”.

łuskowiec filipiński ( Manis culionensis )

Lawrence San Diego, menedżer ds. Komunikacji w Protect Wildlife, mówi, że wyniki trwającego projektu mogą przyczynić się do opracowania naukowych zaleceń dotyczących działań ochronnych ze strony decydentów i lokalnych społeczności, pomagając zmniejszyć zagrożenia, przed którymi stoi łuskowiec palawański ( Manis culionensis ).
„Myślę, że bardziej niż zajęcie się brakiem informacji naukowych na temat własnego gatunku łuskowca na Filipinach, projekt stara się również wykorzystać doświadczenie lokalnych partnerów do badań nad łuskowcami” - mówi Mongabay. „Projekt chce wykazać, że współpraca między badaczami i ekspertami, agencjami rządowymi, społeczeństwem obywatelskim, środowiskiem akademickim i społecznościami lokalnymi jest kluczowa dla powodzenia tego badania oraz we wszystkich projektach badawczych w zakresie ochrony, które USAID Protect Wildlife wspiera we wszystkich swoich miejscach. na Filipinach."

Schoppe z Palawan Pangolin Conservation Project z zadowoleniem przyjmuje więcej badań naukowych w tej sprawie.
„Pangolin był ignorowany do niedawna. Jest bardzo niewiele informacji naukowych na ten temat, takich jak stopień wyzysku i obfitość dzikich zwierząt, ich nawyk żywieniowy, potrzebne im siedliska, czy przeszkadzają im ludzie, czy mogą żyć z ludźmi ”- mówi.
„Naprawdę nie wiemy, jak zarządzać pozostałą populacją łuskowców palawańskich” - dodaje. „Więc jest to naprawdę wyścig z czasem”.

Ta historia została opublikowana we współpracy z Filipińską Siecią Dziennikarzy Środowiskowych i przy wsparciu Internews Earth Journalism Network.

Artykuł opublikowany przez Williego Shuberta


łuskowiec indyjski ( Manis crassicaudata )













Opracowano na podstawie artykułu ze strony Mongabay.com
Tłumaczenie własne
Ryciny i zdjęcia zamieszczono w celach dydaktycznych, informacyjnych i szkoleniowych.





środa, 14 października 2020

Planowanie bez działań doprowadzi do wymarcia nosorożca jawajskiego ( Rhinoceros sondaicus ) - komentarz

 







Mongabay Series: Asian Rhinos

Haerudin R. Sadjudin w dniu 8 kwietnia 2019 r. 
Przetłumaczone przez Bastena Gokkona

Planowanie drugiego siedliska dla skrajnie zagrożonego nosorożca jawajskiego ( Rhinoceros sondaicus ) jest warunkiem przetrwania tego ssaka.

nosorożec jawajski ( Rhinoceros sondaicus )



- Park Narodowy Ujung Kulon na indonezyjskiej wyspie Jawa to ostatnie na Ziemi siedlisko krytycznie zagrożonych nosorożców jawajskich ( Rhinoceros sondaicus ).
- Populacja nosorożców utrzymuje się na stałym poziomie, ale jej przetrwaniu zagrażają klęski żywiołowe i genetyczne wąskie gardło ze względu na małą populację.
- Działania ochronne, zwłaszcza znalezienie drugiego domu dla tych stworzeń na obszarze o niższym ryzyku, były od dawna planowane, a teraz nadszedł czas, aby wdrożyć je wszystkie w celu ochrony nosorożców przed wyginięciem.
- Ten post jest komentarzem. Wyrażone poglądy są poglądami autora, niekoniecznie Mongabay.

Ujung Kulon National Park - nizinny deszczowy las 


Wieczorem 22 grudnia 2018 roku grupa rybaków, którzy złapała morskiego krokodyla ( Crocodylus porosus ) w swoją sieć, przywiozła go na plażę Paniis w dzielnicy Pandeglang na zachodnim wybrzeżu Jawy. Widok tego nieuchwytnego stworzenia przyciągnął tego wieczoru tłum miejscowych na plażę. Nagle usłyszeli ryk zbliżającej się fali.
Uznając te dwa wydarzenia za znaki ostrzegawcze natury, mieszkańcy wioski Paniis udali się na zbocza góry Honje, na południe od wioski.

Wkrótce potem niszczycielskie tsunami uderzyło w brzeg.

Tsunami, wywołane osunięciem się ziemi w Cieśninie Sunda, które było z kolei spowodowane masową erupcją wulkanu Anak Krakatau, uderzyło w zachodni kraniec Jawy i południowy kraniec Sumatry. W katastrofie zginęło ponad 400 osób, ale tylko jedna z nich była w wiosce Paniis, według urzędnika z Parku Narodowego Ujung Kulon w Pandeglang.

nosorożec jawajski ( Rhinoceros sondaicus )

Honje zajmuje około 195 km2 ( 75 mil kwadratowych ) i jest częścią parku narodowego, w którym żyje ostatnia na świecie populacja nosorożców jawajskich ( Rhinoceros sondaicus ). Co najmniej 68 krytycznie zagrożonych zwierząt zostało policzonych w parku, chronionej strefie obejmującej 1230 km2 ( 475 mil kwadratowych ) na krańcu Jawy.

Według Mamata Rahmata, szefa agencji parku, lokalna przyroda może wychwycić naturalne znaki ostrzegawcze i instynktownie biec w górę, gdy zbliżało się tsunami. „Dlatego nosorożec jawajski ( Rhinoceros sondaicus ) jest bezpieczny na półwyspie Ujung Kulon” - powiedział. „Ani jeden nosorożec jawajski nie został zabity przez tsunami”.

*Dwa uderzenia dla nosorożców jawajskich*

Anak Krakatau, wulkan, który wywołał tsunami, jest pozostałością po legendarnej eksplozji bardziej znanego Krakatau z 1883 roku. Wciąż rośnie, a ciągłe serie erupcji są częścią jego procesu wzrostu.
„Chociaż może minąć setki lat dla wulkanu Anak Krakatau, by wybuchnąć jak Krakatau w 1883 r., trwający cykl musi być uważnie monitorowany” - powiedział Yanwar, ekspert od trzęsień ziemi i łagodzenia skutków tsunami, obecnie emerytowany z krajowej agencji geofizycznej.
Ale wulkan nie jest jedynym zagrożeniem dla nosorożca jawajskiego. „Mała populacja, licząca zaledwie 67 osobników w jednym środowisku na półwyspie Ujung Kulon, wykazała spadek jakości genetycznej” - powiedział Rois Mahmud, koordynator ochrony nosorożców w WWF Indonezja.

nosorożec jawajski ( Rhinoceros sondaicus )

Jeden samiec nosorożca został nazwany Robotem, ponieważ ma stopę tak spuchniętą, że ciągnie ją, gdy chodzi. Inny nazywa się Rawing, co w miejscowym języku sundajskim oznacza bezlistną gałąź, ponieważ jedno z jego uszu jest złożone i rozdarte.
„Wyniki analizy genetycznej odchodów nosorożców pokazują, że 19 próbek pobranych od osobników pochodzi tylko z dwóch matczynych linii” - powiedział Rois.

*Akcja ochronna nosorożca*

Kiedy w 1974 r. zlikwidowano dwóch lokalnych królów polujących na nosorożce, Sarmana i Murdja’i, sądzono, że kłusownictwo dobiegło końca. Ale walka z kłusownictwem nosorożców nigdy nie ustała. Obecnie w parku znajduje się pięć jednostek ochrony nosorożców, których głównym zadaniem jest powstrzymywanie kłusowników, którzy działają od 1999 roku.

pieszy patrol chroniący nosorożce jawajskie ( Rhinoceros sondaicus ) w Ujung Kulon National Park

Plany ustanowienia drugiego siedliska, w którym nosorożce mogą być chronione przed klęskami żywiołowymi i kłusownictwem, były rozrzucane od 1993 roku, kiedy po raz pierwszy sporządzono 10-letnią Indonezyjską Strategię Ochrony Nosorożców i Plan Działania. Pod koniec tego okresu nadal nie było drugiego siedliska, a pomysł przeniesiono do planu działania na lata 2007 – 2017.
Rząd opracowuje teraz trzeci 10-letni plan działania dotyczący nosorożca jawajskiego na lata 2019 - 2029. Najnowszy projekt, wyprodukowany w styczniu tego roku, sugeruje rozszerzenie siedliska nosorożców w Ujung Kulon.

Obecne siedlisko skupia się na nizinach półwyspu Ujung Kulon, połączonych przesmykiem z resztą Jawy. Półwysep leży na zachodnim krańcu przesmyku, a Honje na wschód od wąskiego pasa.

Część góry została już przeznaczona dla Obszaru Badań i Ochrony Nosorożców Jawajskich ( JRSCA ), trwającego z sukcesem projektu grup ochrony przyrody i rządu, mającego na celu zwiększenie użytecznego siedliska, z trzema głównymi korytarzami dla nosorożców. Według szefa parku Mamata, w korytarzach tych odnotowano trzy samce nosorożców. Jeden z nich, Samson, został znaleziony martwy na pobliskiej plaży w kwietniu 2018 roku z przyczyn naturalnych.

Planowana ekspansja zgodnie z planem działania na 2019 r. Obejmowałaby 50 km2 ( 19 mil kwadratowych ) terenu pod kolejne stanowisko nosorożca rozciągające się od zachodu do wschodnich części góry Honje. „Ale ta ekspansja siedliska nie ma być drugim siedliskiem” - powiedział Mamat. „Drugie siedlisko musi znajdować się poza Ujung Kulon”.

patrol łodzią w Ujung Kulon National Park


Zanim będzie można ją wdrożyć w terenie, planowana rozbudowa musi najpierw zostać ujawniona mieszkańcom parku. Zajmie to trochę czasu, zwłaszcza że wymaga znalezienia alternatywnych rozwiązań dla miejscowej ludności, która jest zależna od zapuszczania się do części parku w celu poszukiwania produktów leśnych.

„Podnoszenie świadomości na temat ekspansji siedlisk w społeczności musi nastąpić natychmiast” - powiedział Hadi S. Alikodra, starszy ekspert ds. Ochrony w Indonezji.
Gdy społeczność znajdzie się na pokładzie planowanej rozbudowy siedliska, powinno być dość łatwo przeprowadzić studium wykonalności i ustalić korytarze, które połączyłyby siedliska nosorożców. Harini Muntasib, szefowa zarządzania i planowania w JRSCA, powiedziała, że jej zespół jest przygotowany do pomocy w planie ekspansji siedliska nosorożców.

*Założenie drugiego siedliska*

Plan ustanowienia drugiego siedliska dla nosorożców jawajskich ( Rhinoceros sondaicus ) musi zostać zrealizowany natychmiast. Obecnie tylko 60 % półwyspu Ujung Kulon zamieszkują nosorożce. Pozostała część, obejmująca zbocza góry Payung na zachodzie i górę Kendeng pośrodku, nie jest wykorzystywana przez nosorożce, które preferują lasy nizinne.

„Nie jest łatwo znaleźć drugi dom dla nosorożców jawajskich, takich jak Ujung Kulon” - powiedział Widodo Ramono, dyrektor wykonawczy Indonezyjskiej Fundacji Rhino, na spotkaniu w celu przygotowania planu działania w styczniu. Powiedział, że nosorożce zostały „zmuszone” do życia w Ujung Kulon, ponieważ ryzyko kłusownictwa jest wysokie na innych obszarach.

nosorożec jawajski ( Rhinoceros sondaicus )


Drugie siedlisko rzeczywiście musi spełniać listę wymagań: siedlisko odpowiadające stylowi życia nosorożców; który jest dostępny do zarządzania długoterminowego; która jest bezpieczna przed polowaniem i niszczeniem siedlisk; jest mało prawdopodobne, aby uderzyło w nie tsunami ( tj. znajduje się w głębi lądu ), trzęsienie ziemi lub erupcja wulkanu ( z dala od stref aktywnych geologicznie ) i osunięcia ziemi ( z dala od terenów pagórkowatych ); i ma zróżnicowaną roślinność, zwłaszcza rośliny o wysokiej wartości odżywczej.

Oprócz planowania technicznego ratowanie nosorożca jawajskiego ( Rhinoceros sondaicus ) będzie również wymagało odpowiednich środków finansowych. Wszystko to będzie wymagało dużego zaangażowania ze strony wszystkich zainteresowanych stron. Bez konkretnych działań wszystko, co jest planowane, nic nie znaczy, jeśli pozwolimy wyginąć nosorożcowi jawajskiemu.

samica Puri z cielakiem w Ujong Kulon National Park - zdjęcie z kamery-pułapki



Haerudin R. Sadjudin jest starszym badaczem nosorożców, który od ponad 40 lat bierze udział w programach ochrony nosorożców w Indonezji.

Ten komentarz został po raz pierwszy opublikowany na indonezyjskiej stronie Mongabay 
1 marca 2019 roku.

artykuł opublikowany przez Bastena Gokkona













Opracowano na podstawie artykułu ze strony Mongabay.com
Tłumaczenie własne
Ryciny i zdjęcia zamieszczono w celach dydaktycznych, informacyjnych i szkoleniowych.








KRS 0000069730