środa, 30 października 2019

1 listopad










piątek, 25 października 2019

Dla rzadkich nosorożców jawajskich ( Rhinoceros sondaicus ) kamery-pułapki są dobrotliwym Wielkim Bratem.











Mongabay Series: Asian Rhinos

Dla rzadkich nosorożców jawajskich ( Rhinoceros sondaicus ) kamery-pułapki są dobrotliwym Wielkim Bratem.


nosorożec jawajski ( Rhinoceros sondaicus )

autor: Nuswantoro dnia 3 grudnia 2018 r. 
Dostosowane przez Bastena Gokkona.

- Kamery-pułapki w indonezyjskim parku zarejestrowały pierwsze wideo nosorożców jawajskich na wolności.
- Krytycznie zagrożony gatunek, którego populacja liczy zaledwie 68 osobników, jest niezwykle nieuchwytny, unikając nawet ekologów i leśniczych odpowiedzialnych za jego badanie i ochronę.
- Sieć 120 kamer-pułapek, wprowadzonych w 2010 r., dała badaczom i urzędnikom parku cenne informacje na temat biologii i zachowania nosorożców oraz pomogła w opracowaniu strategii ochrony gatunku.

Yogyakarta, Indonezja - „To pierwszy na świecie film o dzikiej parze nosorożców jawajskich”, - oświadczył Mamat Rahmat w prezentacji dla lekarzy weterynarii w indonezyjskim mieście Yogyakarta 20 października.


samica z cielakiem - nosorożec jawajski ( Rhinoceros sondaicus )

10-minutowy klip został uchwycony 5 listopada 2017 r. z jednej z wielu kamer-pułapek ustawionych w indonezyjskim parku narodowym Ujung Kulon, ostatnim miejscu na Ziemi, w którym znajdują się krytycznie zagrożone nosorożce jawajskie ( Rhinoceros sondaicus ).
Samiec nosorożca znany jako Pajero osadza w nim samicę Palasari w błotnistej kałuży odwiedzanej przez nosorożce w parku. Według Mamata, szefa parku, Palasari, która ma już potomstwo, teraz znów jest w ciąży. ( Nosorożce jawajskie mają okres ciąży od 16 do 19 miesięcy, więc jeśli poród się powiedzie, nowe cielę powinno urodzić się w pierwszej połowie 2019 r. )

Klip jest jednym z wielu klejnotów w rosnącym skarbie wideo i zdjęć z Ujung Kulon, kolekcji starannie przygotowanej, monitorowanej i przeszukiwanej przez ekologów pracujących z urzędnikami parku i lokalną społecznością.
Na Ziemi pozostało tylko około 68 nosorożców jawajskich ( Rhinoceros sondaicus ), wszystkie skupione w Ujung Kulon, obszarze mniejszym niż stolica Dżakarta, na zachodnim krańcu Indonezji na Jawie. Gatunek ten jest znany jako samotny i stoi w obliczu wielu zagrożeń, więc wszelkie oznaki krycia zwierząt to dobra wiadomość dla jego przetrwania.


samica o imieniu Puri z cielakiem - nosorożec jawajski ( Rhinoceros sondaicus )

Nosorożce jawajskie są również bardzo nieuchwytne, o ile wielu ekologów, a nawet leśniczych, którzy poświęcili lata na badania i ochronę gatunku, rzadko spotykali je na wolności. Spisy nosorożców w Ujung Kulon przez dziesięciolecia były przeprowadzane nie przez obserwowanie poszczególnych nosorożców, ale na podstawie ich śladów.

Zmieniło się to w 2010 r., kiedy agencja zarządzająca parkiem rozpoczęła tworzenie sieci kamer-pułapek zapewnianych przez organizacje pozarządowe, w tym WWF i International Rhino Foundation ( IRF ). W ciągu roku ekologowie byli w stanie wizualnie odróżnić 35 dorosłych nosorożców ( 13 samic i 22 samce ) oraz pięć cieląt poprzez cechy fizyczne, takie jak kształty uszu i rogów, fałdy skóry, a nawet wszelkie wady fizyczne. Wszystkim tym zidentyfikowanym osobnikom nadano imiona.


nosorożec jawajski ( Rhinoceros sondaicus )

Od tego czasu filmy i zdjęcia zrobione przez kamery-pułapki ujawniły, między innymi, trio typowo samotnych nosorożców bawiących się razem w tym samym błocie; próby krycia; samotny samiec, który wydaje się masturbować ( „Niezwykłe odkrycie, które musimy zbadać” - powiedziała Mamat ); a nawet poród na żywo, chociaż moment, w którym cielę się pojawia, nie zostaje nagrany, - powiedział Mamat.

Odkrycia te zapewniły ekologom bezcenny wgląd w życie i zachowanie tych rzadkich zwierząt oraz pomagają w opracowaniu strategii ochrony gatunku.
„Świadomość, że się krzyżują, daje nadzieję na przetrwanie nosorożców jawajskich ” - powiedział Mamat. „Ujung Kulon nadal jest dobrym siedliskiem dla nosorożców, ponieważ nadal czują się tutaj bezpiecznie podczas krycia.”
Teraz są zainstalowane kamery-pułapki w 120 miejscach w zasięgu nosorożców. Członkowie lokalnej społeczności brali udział w ich tworzeniu, co stanowi część transferu wiedzy, która - jak mają nadzieję urzędnicy parku - zwiększy poczucie odpowiedzialności społeczności za program ochrony przyrody.


nosorożec jawajski ( Rhinoceros sondaicus ) - kąpiący się osobnik 

„To ich dom, w którym znajdują się wszystkie ich cenne rzeczy, więc ich ochrona zależy od nich” - powiedział Mamat. „Społeczność lokalna jest obecnie kluczowym aspektem zarządzania ochroną przyrody”.

W najnowszym spisie nosorożców w 2017 r. populację oszacowano na 67 osobników: 30 samic i 37 samców. Liczba ta utrzymywała się na stałym poziomie w ostatnich latach, ale kataklizm wciąż wisi nad gatunkiem.
Nosorożce ściśnięte w jednym środowisku są szczególnie narażone na zagrożenia związane z działalnością człowieka, chorobami i klęskami żywiołowymi. Niedaleko wybrzeża Ujung Kulon znajduje się Anak Krakatau, wysoce aktywny wulkan, który powstał w wyniku legendarnej erupcji w 1883 r., w której zginęło ponad 36 000 osób. Erupcja Krakatau wywołała również fale tsunami o wysokości ponad 30 metrów; ostatnie badania sugerują, że duże tsunami może skutecznie zniszczyć wszystkie nosorożce jawajskie ( Rhinoceros sondaicus ).

Zagrożenia te zmusiły konserwatorów przyrody i urzędników do znalezienia drugiego miejsca, w którym można przenieść część populacji nosorożców, w celu utworzenia nowego centrum populacji. Obecna krótka lista obejmuje lokalizacje w zachodniej Jawie, ale eksperci sugerowali również witryny na Sumatrze, która jest już domem dla nosorożca sumatrzańskiego ( Dicerorhinus sumatrensis ), również krytycznie zagrożonego.
Na razie jednak Ujung Kulon jest jedynym domem nosorożca jawajskiego ( Rhinoceros sondaicus ). 
I dopóki mogą się tam rozmnażać, pomijane przez sieć kamer, Mamat jest szczęśliwy: „To wszystko, na co liczymy”.


nosorożec jawajski ( Rhinoceros sondaicus ) - osobnik podczas posiłku

nosorożec sumatrzański ( Dicerorhinus sumatrensis ) - samica z młodym 


Historia została zgłoszona przez zespół Mongabay w Indonezji i została opublikowana po raz pierwszy na naszej stronie w Indonezji 1 listopada 2018 r.

Artykuł opublikowany przez Bastena Gokkona



portret kąpiącego się nosorożca jawajskiego ( Rhinoceros sondaicus )













Opracowano na podstawie artykułu ze strony Mongabay.com
Tłumaczenie własne
Ryciny i zdjęcia zamieszczono w celach dydaktycznych, informacyjnych i szkoleniowych.




czwartek, 17 października 2019

Mieszkańcom Ugandy tradycja i turystyka pomagają zachować spokój dzięki gorylom górskim ( Gorilla beringei beringei ).









Mongabay Series: Great Apes

autor: Deusdedit Ruhangariyo z 5 grudnia 2018 r

Tradycja i turystyka pozwala mieszkańcom Ugandy zachować spokój dzięki gorylom górskim ( Gorilla beringei beringei ).


Bwindi Impenetrable National Park 

- Uganda jest domem dla około połowy pozostałych goryli górskich na świecie; dzięki staraniom na rzecz ochrony światowa populacja jest obecnie nieco powyżej 1000 osobników, a gatunek został niedawno sklasyfikowany przez IUCN jako „zagrożony”, a nie „krytycznie zagrożony”.
- Wiele rdzennych grup ludności w Ugandzie ma tradycyjne wierzenia, które zachęcają do ochrony małp. Jednak szybki wzrost populacji w XX wieku coraz bardziej doprowadzał ludzi i goryle do konfliktów.
- Dzisiaj rdzenne grupy ludności zajmujące się ochroną przyrody pracując nad wykorzystaniem tradycyjnej wiedzy w celu ochrony małp i opracowania nowych technik, które pozwolą ludziom i gorylom pokojowo współistnieć.


odpoczywająca grupa goryli górskich ( Gorilla beringei beringei ) - Bwindi Impenetrable National Park 

Bwindi Impenetrable National Park, Uganda - W mglisty poranek majestatycznie wkracza niewielka grupa krytycznie zagrożonych górskich goryli pod wodzą srebrzystogrzbietego znanego jako Makara. Makara kroczy na tylnych łapach i niesie garść liści. Wygląda pewnie, a srebrne włosy w kształcie siodła na plecach wyróżniają się. Szybko odkłada liście i gestykuluje, jakby chciał powiedzieć swojemu oddziałowi, by ruszył naprzód.
Makara przewodzi rodzinie goryli Habinyanja, jednej z 36 grup w Bwindi Impenetrable National Park w Ugandzie ; jego grupa jest jedną z 18, które są w pełni przyzwyczajone do obecności ludzi. Park mierzy zaledwie 321 kilometrów kwadratowych ( 124 mil kwadratowych ), jedną czwartą obszaru Rzymu, ale skupia około 430 goryli górskich ( Gorilla beringei beringei ), z globalnej populacji około 1000 osobników rozprzestrzenionej między Ugandą, Rwandą i Demokratyczną Republiką Konga. Tylko w Ugandzie mieszka 54 % całej światowej populacji goryli górskich.


rodzina Habinyanja ( Gorilla beringei beringei ) - Bwindi Impenetrable National Park 

Bwindi Impenetrable National Park rozciąga się na trzy dystrykty : Rubanda, Kisoro i Kanungu w południowo-zachodniej Ugandzie. Przez długi czas goryle i szympansy na tym obszarze koegzystowały we względnym pokoju razem z pierwotnymi grupami ludzkimi mieszkającymi w tym regionie. Nie było rolnictwa, cięcia drzew na dużą skalę, spalania drewna na węgiel drzewny.
Ale ten stan nie miał trwać wiecznie. Początek XX wieku zapoczątkował erę rozwoju regionu, przynosząc ze sobą więcej ludzi. Z czasem wzrosła liczba konfliktów między ludnością a gorylami.

*Wyzwania dla koegzystencji goryl-człowiek*

„Nasi przodkowie nigdy nie niszczyli lasów” - mówi David Nsabimana, starszy z wioski Rubuguri w dystrykcie Kisoro. „Zebrali się, polowali na małe jadalne zwierzęta i ptaki, zbierali dziki miód i pozostawili ślad węglowy gdziekolwiek się udali”.
Nsabimana, wiek 54 lata z słono-pieprzowymi włosami, kwadratową twarzą i ciekawskim wyrazem twarzy, jest częścią zespołu zaangażowanego w gromadzenie i edukowanie społeczności mieszkających w pobliżu Bwindi na temat znaczenia życia w harmonii z gorylami górskimi i innymi dzikimi zwierzętami.
„Największym wyzwaniem dla koegzystencji goryl-człowiek w tym regionie jest eksplozja populacji” - mówi. „Potrzeba więcej ziemi pod uprawę i wypas. Doprowadziło to do wycinki lasów i wkroczenia do siedlisk naszych ukochanych zwierząt czyli goryli. Uprawa zaostrza problem, ponieważ zwierzęta uwielbiają wychodzić na pola i jeść plony. ”
Taki pogląd podziela Bashir Hangi, menedżer ds. Komunikacji w Uganda Wildlife Authority ( UWA ): - „Przyjazd na goryle to jedno z największych wyzwań, ponieważ wpływa na środki utrzymania społeczności, a ludność wokół parku uważa, że goryle są faworyzowane przez rząd przeciwko miejscowej ludności. ”
Gladys Kalema-Zikusoka jest odkrywcą National Geographic, założycielem i dyrektorem naczelnym organizacji pozarządowej Conservation Through Public Health ( CTPH ). Jest także byłym weterynarzem UWA i widzi bardziej podstępne zagrożenie z powodu bliskości społeczności ludzkich i dzikiej przyrody. Społeczności te, jak mówi, są jednymi z najbiedniejszych, najbardziej odizolowanych i najgęściej zaludnionych w Ugandzie, z tak zwanymi „złymi nawykami prozdrowotnymi”.
Dzielą niektóre z tych samych źródeł wody na obrzeżach parku, co goryle, które z kolei zapuszczają się z Bwindi do gospodarstw ludzkich w poszukiwaniu pożywienia. To częste nakładanie się, jak mówi Kalema-Zikusoka, oznacza, że goryle, które dzielą do 99 % ludzkiego DNA, coraz częściej zarażają się pasożytami, takimi jak pasożyty jelitowe i pierwotniaki znajdujące się w zanieczyszczonych źródłach wody, zwierzętach gospodarskich i odchodach ludzkich.
Są również narażone na zachorowania na choroby, takie jak przeziębienia i inne choroby wirusowe, w tym Ebola i infekcje dróg oddechowych od ludzi.


Bashir Hangi ( menadżer w UWA ) z grupą turystów w Bwindi 

*Lokalne sztuczki konserwatorskie*

Pierwsi mieszkańcy regionu, w którym znajduje się Bwindi, praktykowali tradycje kulturowe promujące ochronę dzikiej przyrody, - mówi Hangi z UWA.
Ci nadal mają wiele współczesnych klanów, które uważają niektóre zwierzęta za totemy o duchowym znaczeniu. Na przykład klan Bazigaaba nie powinien zabijać ani jeść buszboka ( Tragelaphus scriptus ) ani nawet widzieć jego krwi; wierzą, że odstępstwo od takiego postępowania może przynieść nieszczęście całemu klanowi. Uważają również lamparta ( Panthera pardus ) za przyjazne zwierzę. Wierzą, że mogą zatrzymać jednego z nich, mówiąc, że należą do klanu lampartów. Podobnie dla klanu Basigi dujker, rodzaj małej antylopy, jest zwierzęciem totemicznym.
Klan Batwa utrzymuje, że każde spotkanie z gorylami podczas polowania jest złym omenem. Jeśli go zobaczą, przerywają polowanie, pozwalając gorylowi uciec bez szwanku.
Rdzenni mieszkańcy Bwindi również nie jedzą naczelnych, które ich zdaniem są spokrewnione z ludźmi. Jest to silna podstawa ochrony naczelnych w Ugandzie w ogóle, a w szczególności w Bwindi. UWA i lokalni działacze na rzecz ochrony przyrody wykorzystali te tradycje, aby zwiększyć swoje działania informacyjne i konserwatorskie.


dujkier żółtopręgi ( Cephalophus silvicultor ) - zoo Kolonia 

lampart ( Panthera pardus ) - samica z młodym 

*Przychody z turystyki na konserwację*

Rozwijający się przemysł turystyczny oparty o dziką przyrodę odgrywa również rolę w ochronie goryli górskich  i zwiększaniu ich koegzystencji.
Roczna liczba turystów wzrosła z mniej niż 650 000 w 2007 r. do ponad 1,3 miliona w 2016 r. - wzrost o 106 % w ciągu dekady. Jest to zgodne z ogólnym wzrostem wpływów z wymiany turystyki zagranicznej w Ugandzie z 375 mln USD do 1,37 mld USD w tym samym okresie.
Od 1995 r. 10 USD z każdej opłaty za pozwolenie oglądania goryli górskich i 20% każdej opłaty za wstęp do parku trafiło do pięciu dystryktów graniczących z parkami narodowymi Bwindi i Mgahinga : Kabale, Rubanda, Kisoro, Kanungu i Rukungiri.
Wpływy te są wykorzystywane na finansowanie różnych projektów, z których większość ma na celu ograniczenie konfliktu goryl-człowiek poprzez poprawę warunków życia lokalnych społeczności. W przeszłości obejmowało to budowę szkół, ośrodków zdrowia i dróg.
Obecnie projekty społecznościowe finansowane z tych samych zezwoleń obejmują hodowlę kóz i świń, sadzenie drzew, hodowlę pszczół, hodowlę ziemniaków i pomoc grupom społecznym w budowie komercyjnych obiektów noclegowych dla turystów, - mówi Stephen Asiimwe, dyrektor generalny Uganda Tourism Deska. „Celem jest pokazanie społecznościom lokalnym korzyści, jakie przyniosą aktywne działania na rzecz ochrony przyrody dzięki ich aktywnemu udziałowi”, - mówi Asiimwe.
Wśród tych, którzy twierdzą, że skorzystali, jest David Twine, mieszkaniec wioski Buhoma w dystrykcie Kanungu. „Mam jedną kozę, która dała mi jeszcze cztery kozy, a teraz mogę wykorzystać dochód z moich kóz, aby opłacić czesne dla moich dzieci” - mówi.
„Kiedyś myślałem, że goryle są faworyzowane przez rząd, ale teraz wiem, że są tutaj, aby wszystkim nam pomóc. Teraz uczę moje dzieci o znaczeniu ochrony naszych goryli ”- mówi.


dr Gladys Kalema - Zikusoka w pobliżu grupy goryli górskich

*Trwałe rozwiązywanie konfliktów*


kobiety na drodze w pobliżu Bwindi 

Konflikty między ludźmi i gorylami powstają, gdy małpy opuszczają las, aby zbierać plony, lub gdy wieśniacy wkraczają na obszary chronione, aby zebrać wodę, drewno na opał i materiały do wykonania rękodzieła.
Pierwszy problem, oczywiste źródło niepokoju dla rolników, okazało się mieć proste rozwiązanie. Na początku lat 90. XX w. zespół z UWA był obecny, gdy z lasu wyłoniła się grupa goryli, aby zjeść trochę plonów. Społeczność wydawała się mobilizować do walki z gorylami. Ale w końcu, po prostu podążając w odległości 20 metrów ( 66 stóp ) zaczęła od dmuchania w gwizdy i bicia w bębny, wieśniacy mogli bezpiecznie i bez wysiłku przegonić grupę goryli z powrotem do parku. Wtedy narodził się pomysł zespołów do rozwiązywania konfliktów Human Gorilla ( HuGo ).
„Dziś w okolicach parku działa około 18 zespołów HuGo”, - mówi Kalema-Zikusoka z CTPH. „Zespoły te mogą bardzo szybko zmobilizować się, aby w przyjazny sposób przegonić goryle do lasu, gdy tylko wychodzą, by zjeść plony. Wyobrażamy sobie ludzi, dziką przyrodę i zwierzęta gospodarskie żyjących razem w równowadze, zdrowiu i harmonii, a społeczności lokalne działają jako zarządcy ich środowiska. ”Aby zachować tę równowagę, członkowie HuGo pracują również, aby edukować miejscową ludność na temat znaczenia poszanowania i trzymania się z dala od obszarów chronionych.
Zespoły HuGo są również szkolone przez UWA w zakresie pobierania odchodów goryli, zwierząt gospodarskich i ludzi jako próbek do monitorowania chorób. Śledzenie stanu zdrowia wszystkich trzech grup zwiększa zdolność kierowników ochrony do szybkiego wykrywania znaków ostrzegawczych przed epidemią chorób odzwierzęcych.
Członkowie HuGo odgrywają również rolę w promowaniu znaczenia konstruowania latryn pit oraz praktykowania planowania rodziny i kontroli urodzeń. To pomaga zapobiec eksplozji populacji wokół parku narodowego, - mówi James Nsengiyunva, członek HuGo z Rubuguri.
Innym rozwiązaniem, które powstrzymało goryle przed zejściem do ludzkich osad, było wprowadzenie w 2008 roku herbaty w tym regionie. Odkryto, że goryle nie odwiedzą żadnych obszarów, na których uprawiano herbatę.
„Wiedzę tę wykorzystano, aby zapobiec przedostawaniu się goryli z parku w obszary, w których sadzono herbatę jako pas wokół parku, szczególnie w rejonach Nteko i Rubuguri w dystrykcie Kisoro, które można powielać w innych obszarach otaczających Bwindi w celu zapewnienia zrównoważonego rozwoju ochrony ”, - mówi Hangi z UWA.


grupa goryli górskich ( Gorilla beringei beringei )

Działacze na rzecz ochrony środowiska mocno wierzą, że takie środki pozwolą na współistnienie ludzi i goryli przez stulecia.
„Jeśli uda nam się edukować i informować społeczności wokół parku o znaczeniu ochrony goryli i harmonijnego współistnienia, nasze ukochane zwierzęta będą źródłem świetnego źródła utrzymania dla przyszłych pokoleń, a we właściwym czasie będziemy je chronić dla potomności, ” - mówi Davis Munyaneeza, 50 -letni, działacz na rzecz ochrony środowiska z wioski Buhoma.
„To coś, dla czego żyłem i co zamierzam osiągnąć, zanim umrę”.


samiec Makara - przywódca rodziny Habinyanja  

Artykuł opublikowany przez Isabel Esterman



goryl górski ( Gorilla beringei beringei ) - Bwindi Impenetrable National Park 


portret Gorilla beringei beringei 













Opracowano na podstawie artykułu ze strony Mongabay.com
Tłumaczenie własne
Ryciny i zdjęcia zamieszczono w celach dydaktycznych, informacyjnych i szkoleniowych.


sobota, 5 października 2019

CITES odrzuca kolejny plan Madagaskaru dotyczący sprzedaży nielegalnych zapasów palisandru madagaskarskiego ( Dalbergia maritima ).










Mongabay Series: Conservation in Madagascar
autor: Edward Carver w dniu 24 października 2018 r

Konwencja o międzynarodowym handlu dzikimi zwierzętami i roślinami gatunków zagrożonych wyginięciem odrzuca plan Madagaskaru o sprzedaży nielegalnych zapasów palisandru madagaskarskiego ( Dalbergia maritima ).


wari czarnobiały ( Varecia variegata ) 

- Na spotkaniu w Soczi w Rosji, na początku grudnia 2018 r., stały komitet CITES odrzucił najnowszy plan Madagaskaru, aby sprzedać zapasy nielegalnie pozyskanego palisandru madagarskiego ( Dalbergia maritima ), głównie dlatego, że planowano zapłatę dla lokalnych baronów drzewnych za ich drewno.
- Grupy ekologiczne argumentowały, że operatorzy, którzy dokonali nielegalnego wyrębu, nie powinni być za to wynagradzani, a delegacje z kilku krajów afrykańskich podobno sprzeciwiły się temu planowi, ponieważ obawiały się, że ich właśni baronowie drzewni wyciągną niewłaściwą naukę z tej umowy.
- Ministerstwo środowiska Madagaskaru opublikowało oświadczenie po spotkaniu, wskazując, że weźmie pod uwagę zalecenia komisji CITES przy ponownej rewizji planu do przedłożenia w 2019 r.

Pojedyncza kłoda z palisandru madagarskiego może zostać sprzedana w Chinach za tysiące dolarów, a łóżko wykonane z drewna może kosztować nawet milion dolarów. Jednak embargo na międzynarodową sprzedaż palisandru madagarskiego zgodnie z Konwencją o międzynarodowym handlu dzikimi zwierzętami i roślinami gatunków zagrożonych wyginięciem ( CITES ) powoduje, że sprzedaż palisandru z Madagaskaru jest nielegalna. Dzięki temu ludzie na Madagaskarze muszą dowiedzieć się, co zrobić z całym drzewem palisandru madagarskiego, które jest już wycięte, ale pozostaje w kraju - ogromna dostawa kłód i desek o łącznej wartości dziesiątek milionów dolarów.


nielegalny skład palisandru w Antalaha ( Madagaskar )

Na spotkaniu w Soczi w Rosji, na początku grudnia 2018 r., Stały Komitet CITES odrzucił najnowszy biznesplan Madagaskaru, aby sprzedać zapasy drewna palisandrowego, głównie dlatego, że plan wymagał zapłaty lokalnym baronom drzewnym za ich drewno.
Grupy środowiskowe argumentowały, że operatorzy, którzy dokonali nielegalnego wyrębu, nie powinni być za to wynagradzani. „Znaleźliśmy kilka niedociągnięć w planie, ale główną kwestią były potencjalne korzyści dla osób, które były zaangażowane w nielegalną działalność”, - powiedziała Susanne Breitkopf, która uczestniczyła w spotkaniu w Soczi. Breitkopf jest kierownikiem ds. Polityki leśnej w Environmental Investigation Agency (EIA), działającej w Waszyngtonie grupie doradczej. „Byłby to bardzo niepokojący precedens” - powiedziała.
Breitkopf powiedziała, że na spotkaniu CITES delegacje z kilku krajów afrykańskich sprzeciwiły się także planowi Madagaskaru, ponieważ obawiały się, że ich właśni baronowie drewna wyciągną niewłaściwą naukę z umowy.


nielegalna wycięcie palisandru ( Dalbergia baronii )

Palisandrowe zapasy

Nie jest jasne, ile drewna z palisandru ( Dalbergia spp. ) i hebanu ( Diospyros spp. ) jest obecnie składowanych na Madagaskarze. Chociaż EIA nazywa to „prawdopodobnie największym i najcenniejszym zapasem drewna na ziemi”, rzeczywistość jest bardziej chaotyczna. Palisander znajduje się w różnych składach na całym Madagaskarze, niektóre są lepiej zachowane i chronione niż inne.
Ponadto istnieją trzy rodzaje zapasów palisandru: te zajęte i przechowywane przez rząd; te zadeklarowane rządowi, ale nadal kontrolowane przez baronów drzewnych; oraz te ukryte nielegalnie w niezgłoszonych miejscach, głównie w północno-wschodnim Madagaskarze. Zgodnie z dokumentem CITES z 2016 r. liczba ukrytych m3 drewna w kraju może wynosić 2 miliony.
Od 2010 r. rząd Madagaskaru podjął co najmniej pięć prób skontrolowania zapasów. Bank Światowy pożyczył krajowi 3 miliony dolarów na te wysiłki, ale pełny audyt jest prawie niemożliwy, biorąc pod uwagę dużą liczbę ukrytych kłód i brak współpracy ze strony wielu baronów drzewnych. Korupcja rządu na Madagaskarze, która była przedmiotem dochodzeń prowadzonych przez Global Witness, EIA, TRAFFIC, a ostatnio w ramach projektu raportowania przestępczości zorganizowanej i korupcji, dodatkowo komplikuje wysiłki w zakresie zarządzania zapasami.
Nawet zadeklarowane drewno nie jest dobrze kontrolowane. Rząd Madagaskaru zaczął prosić operatorów palisandru o zgłoszenie ilości swoich zapasów w 2011 r. po dwuletnim okresie intensywnego pozyskiwania drewna, który rozpoczął się od zamachu stanu w 2009 r. chodziło o rozliczenie i ostateczne pozbycie się palisandru madagaskarskiego, który został już zarejestrowany, aby osiągnąć „zapas zerowy”. W ten sposób można by zidentyfikować i przejąć każde niezgłoszone lub świeżo ścięte drzewo palisandru madagarskiego.
Ale liczba deklarowanych drzew palisandru zmieniła się na przestrzeni lat. Niektórzy operatorzy zadeklarowali więcej niż w rzeczywistości, aby mogli dodawać świeżo ścięte kłody. W rzeczywistości zapasy służą jako mechanizmy prania, jak twierdzą obserwatorzy, przyczyniając się do pilnego pozbycia się ich, czy to poprzez sprzedaż, czy spalenie, jak niektórzy proponowali.
Madagaskar szacuje, że zadeklarowane i skonfiskowane drewno palisandru jest warte od 25 milionów do 300 milionów dolarów, twierdzi Rick Hearne, amerykański sprzedawca drewna, który uczestniczył w czerwcowych warsztatach jako konsultant rządu Madagaskaru. Hearne, który przeprowadził kontrolę dwóch oficjalnych składów palisandru na Madagaskarze, spodziewa się, że rzeczywiste przychody będą na dole tego przedziału. Wartość drewna spada o około 10 % rocznie, a niektóre z nich leżą w składach od 10 lat, -powiedział Hearne Mongabay.


nielegalna wycinka drzewa z rodzaju Dalbergia 

Plany biznesowe

W 2017 roku Madagaskar wydał swój pierwszy plan sprzedaży zapasów palisandru. Zawierał przepis dotyczący rekompensaty baronom drzewnym, którzy posiadają to drewno. Chodziło o to, aby zmotywować ich do przekazania go rządowi, zamiast samodzielnej nielegalnej sprzedaży za granicę, a także uniknąć potencjalnej przemocy. ( Baronowie nie są technicznie „właścicielami” drewna; nawet plan rządowy uznaje, że „indywidualne posiadanie zapasów jest nielegalne” ).

W grudniu 2018 r. Stały Komitet CITES krótko odrzucił ten plan, który rząd opracował bez konsultacji z grupami społeczeństwa obywatelskiego. W czerwcu 2018 urzędnicy na Madagaskarze spotkali się z tymi i innymi zainteresowanymi stronami podczas trzydniowych warsztatów mających pomóc w ulepszeniu planu, a w sierpniu 2018 Madagaskar przedłożył CITES zmieniony plan. Nawet krytycy zgodzili się, że była to poprawa w stosunku do wersji z 2017, na przykład, - bardziej szczegółowymi informacjami na temat podziału przychodów ze sprzedaży.


rzeźbione meble z palisandru 

Zmiany nie były jednak wystarczające, aby zadowolić strony na spotkaniu CITES w miesiącu grudniu. Główną kwestią sporną było to, że plan nadal obejmował „odszkodowanie” dla baronów drzewnych: 7 milionów dolarów z 8,4 miliona dolarów budżetu na kontrolę zapasów trafiłoby do prywatnych posiadaczy drewna. ( Plan wezwał baronów do wykorzystania 1,7 miliona dolarów z tych pieniędzy na transport drewna do magazynów rządowych ).


lemuria płowa ( Eulemur fulvus mayottensis ) - Zoo de Labenne 

Komisja CITES zachęciła Madagaskar do udzielenia niezależnemu obserwatorowi mandatu do składania sprawozdań na temat gospodarki leśnej i składowania, co przyniosło pozytywne wyniki w Afryce Zachodniej i Środkowej. Zalecenie to było częścią wysiłków mających na celu rozwiązanie podstawowych problemów związanych z zarządzaniem i unikanie nadmiernego skupiania się na zapasach, które zdominowały dyskusję o Madagaskarze w Soczi.


nielegalny wyręb drzewa z rodzaju Dalbergia 

„Jest niezwykle ważne, aby kwestie egzekwowania i zarządzania nie były odsunięte na bok ani osłabione, podczas gdy wszyscy są teraz skoncentrowani na zarządzaniu i potencjalnej sprzedaży niektórych zapasów”, - powiedziała Breitkopf z EIA. „Każdy system zarządzania zapasami może być tak skuteczny, jak system umożliwiający sprawowanie rządów, w którym się znajduje.” Powiedziała, że Madagaskar nadal nie przestrzega zaleceń CITES z 2017 r., takich jak ściganie baronów drzewnych wysokiego szczebla i opracowanie planu przejęcia kontroli niezgłoszonych i ukrytych zapasów.
Pomimo nieskuteczności niektórych wcześniejszych zaleceń CITES wiele grup społeczeństwa obywatelskiego odczuwa ulgę w związku z ostatnią decyzją organu dotyczącą zapasów. „Było to dla nas niezwykle ważne, ponieważ zapewnienie korzyści finansowych handlarzom wysyłałoby najgorszy sygnał, że państwo Madagaskaru jest tak słabe, że musi zaakceptować bezkarność i wymuszenia ze strony handlarzy, aby uzyskać skuteczną kontrolę nad swoimi zapasami”, - powiedział Mongabay w e-mailu Frédéric Lesné, szef kontaktów z mediami Transparency International - Inicjatywa Madagaskar.
Ministerstwo Środowiska, Ekologii i Lasów Madagaskaru, które było jednym z ministerstw Madagaskaru reprezentowanych w Soczi, wydało oświadczenie po spotkaniu, wskazując, że weźmie pod uwagę nowe zalecenia CITES podczas przeglądu planu ponownego złożenia wniosku w 2019 r. Główny urzędnik ds. Leśnictwa w ministerstwie nie odpowiedział na prośbę o komentarz do tego artykułu.


wari rude ( Varecia rubra ) - Woodland Park Zoo

Artykuł opublikowany przez Rebecca Kessler



Lepilemur ankaranensis 


Dalbergia maritima R. Vig to gatunek roślin strączkowych z rodziny Fabaceae;
Występuje tylko na Madagaskarze. 
Wysokość 12 - 20 m, obwód pnia 2 - 3 m.
Nizinne drzewo ograniczone do wilgotnego, wiecznie zielonego, przybrzeżnego lasu. Ten typ lasu został prawie całkowicie zniszczony. Pozostałe lasy są poważnie zagrożone przez eksploatację i wycinanie. Selektywna wycinka na eksport, rozdrobnione subpopulacje i wydobycie tytanu zagrażają temu endemicznemu gatunkowi. 
Dalbergia maritima jest wymieniona w załączniku II do konwencji CITES pod ogólnokrajowym ograniczeniem dotyczącym wszystkich gatunków Dalbergia - w tym także gotowych produktów wykonanych z drewna. Jest również wymieniony na Czerwonej Liście IUCN jako zagrożony z powodu zmniejszenia liczby populacji o ponad 50% w ciągu ostatnich trzech pokoleń, spowodowanego zmniejszeniem ich naturalnego zasięgu i wykorzystaniem.
Jego drewno jest często nazywane Bois de Rose. 
Kolor twardzielowy to żywy purpurowy lub czerwonawy fiolet, czasem z ciemniejszymi fioletowo-czarnymi smugami. Ogólny kolor ma tendencję do ciemnienia z wiekiem, od głębokiego fioletu do prawie czerni. Ma delikatną jednolitą teksturę z bardzo wysokim naturalnym połyskiem.
Drewno porowate; duże pory w żadnym konkretnym układzie; samotne i promieniowe wielokrotności 2 - 3; osady twardzieli ( ciemnoczerwone ) wspólne; pierścienie wzrostu zwykle niewyraźne; promienie niewidoczne bez soczewki; miąższ rozproszony w agregatach, wazentryczny, aliform ( skrzydlaty ) i pasiasty ( brzeżny ). Ekstrakty twardzielowe ( fioletowe ) wymywalne w wodzie.
Będąc gęstym palisandrem, jest prawdopodobnie bardzo trwały.
Bois de Rose to doskonałe drewno do toczenia. Dobrze się obraca i zakańcza, a także przyjmuje wysoki naturalny połysk. Podczas obróbki ma charakterystyczny zapach palisandru. 
Chociaż ciężkie reakcje są dość rzadkie, palisander z rodzaju Dalbergia ( np. Bois de Rose ) został zgłoszony jako czynnik uczulający. Zwykle najczęstsze reakcje obejmują po prostu podrażnienie oczu, skóry i układu oddechowego.
Międzynarodowy handel tym gatunkiem jest obecnie ( i słusznie ) ograniczony. Parki narodowe i inne obszary chronione na Madagaskarze zostały splądrowane dla cennych kłód palisandru. Obecnie dostępne są jedynie resztkowe zapasy małych półfabrykatów do toczenia i rzeźbienia po bardzo wysokich cenach.
Wykorzystywana do produkcji : instrumenty muzyczne, intarsja, szlachetne meble, rzeźbienie, toczone przedmioty i inne drobne przedmioty z drewna specjalnego.
To poszukiwane i cenione drewno liściaste znajduje się tylko na afrykańskiej wyspie Madagaskar. Bois de Rose to po francusku „palisander” i należy do prawdziwego rodzaju palisandru ( Dalbergia ), i słusznie można go nazwać Madagaskar Palisander. 
Aby uniknąć zamieszania, pospolita nazwa Madagaskar Palisander należy do innego gatunku endemicznego Madagaskaru: Dalbergia baronii.


Dalbergia baronii Baker to gatunek roślin strączkowych z rodziny Fabaceae. Występuje tylko na Madagaskarze.
Ten gatunek palisandru rośnie w nizinnych lasach deszczowych, często na terenach podmokłych i w pobliżu namorzyn. Lasy te zostały znacznie zmniejszone. Duże osobniki występują rzadko z powodu nadmiernej eksploatacji.
Wysokość 15 - 23 m, obwód 1 - 3 m.
Gatunki Dalbergia z Madagaskaru są wymienione w załączniku II do konwencji CITES w ramach ogólnego ograniczenia dla wszystkich gatunków Dalbergia - w tym również gotowych produktów wykonanych z drewna. Te gatunki Madagaskaru są również wymienione na Czerwonej liście IUCN jako wrażliwe z powodu zmniejszenia populacji o ponad 20% w ciągu ostatnich trzech pokoleń, spowodowanego zmniejszeniem ich naturalnego zasięgu i eksploatacją.
Kolor twardzielowy ogólnie waha się od jasnożółtego do brązowego, ciemniejszego pomarańczowego lub czerwonawo-brązowego. Ciemniejsze czarne smugi są powszechne i mogą wytwarzać ziarnistą postać znaną jako „pajęczyna” lub „krajobraz”, znalezioną także na brazylijskim palisandrze i Ziricote. Jasnożółta biel jest wyraźnie oddzielona od twardzieli.
Ziarno jest zwykle proste, o jednolitej średnio-drobnej strukturze.
Drewno porowate; średnie do bardzo dużych porów w nieokreślonym układzie, bardzo mało; zwykle w promieniowych wielokrotnościach i klastrach; Obecne złoża twardzieli ( bursztynowe lub brązowe ); pierścienie wzrostu zwykle niewyraźne; wąskie promienie niewidoczne bez soczewki, odstępy normalne do dość bliskich; miąższ rozproszony w agregatach, wazentryczny, skrzydlaty i pasiasty ( od cienkich do bardzo grubych pasm ).
Zakres od umiarkowanie trwałego do bardzo trwałego w zależności od gatunku.
Zasadniczo łatwa w obsłudze zarówno przy użyciu narzędzi ręcznych, jak i obrabiarek, choć w zależności od gatunku może szybko stępić krawędzie skrawające. Należy zachować ostrożność podczas klejenia i wykańczania, ze względu na naturalne oleje w drewnie, które mogą zakłócać proces suszenia. Dobrze się obraca i poleruje.
Madagaskar Palisander ma wyraźny, podobny do palisandru zapach podczas pracy.
Chociaż ciężkie reakcje są dość rzadkie, palisander z rodzaju Dalbergia ( np. Madagaskar Rosewood ) został zgłoszony jako czynnik uczulający. Zwykle najczęstsze reakcje obejmują po prostu podrażnienie oczu, skóry i układu oddechowego.
Międzynarodowy handel tym drewnem jest obecnie ( i słusznie ) ograniczony. Parki narodowe i inne obszary chronione na Madagaskarze zostały splądrowane za cenne kłody palisandru. Obecnie dostępne są jedynie resztkowe zapasy małych półfabrykatów do toczenia i rzeźbienia po bardzo wysokich cenach.
Wykorzystywany do produkcji : Fornir, instrumenty muzyczne ( korpusy i podstrunnice gitarowe ), meble, szafki, inkrustacje, rzeźbienie, toczone przedmioty i inne drobne przedmioty z drewna specjalnego.
Zagrożona jest utratą siedlisk.
Madagaskar Palisander składa się z wielu gatunków Dalbergia występujących tylko na afrykańskiej wyspie Madagaskar. Ciemnofioletowe drewno Bois de Rose ( inny gatunek endemiczny na Madagaskarze ) jest również określane jako Madagaskar Rosewood, choć ta myląca etykieta jest częściej używana w przypadku drewna Dalbergia baronii w czarne paski.
Inne gatunki z Madagaskaru to Dalbergia greveana Baill., Dalbergia madagascariensis  Vatke, i Dalbergia monticola Bosser & R. Rabev..

Dalbergia greveana Baill  występuje w sezonowo suchych lasach liściastych i w  otwartych lasach, czasami jako krzew w trawiastych sawannach, na wysokości do 800 m. Występuje na różnych glebach, od piaszczystych po wapienne i ferrytycznych.  
Został wymieniony na Czerwonej Liście Zagrożonych Gatunków IUCN, gdzie został sklasyfikowany jako gatunek niskiego ryzyka, ale bliski podatności na zagrożenia.

Dalbergia to duży rodzaj pantropowy, który obejmuje około 250 gatunków. Tropikalna Azja i tropikalna Ameryka mają około 70 gatunków, kontynentalna Afryka około 50, a Madagaskar nieco ponad 40. Na Madagaskarze wiele gatunków Dalbergii zapewnia drewno wysokiej jakości. 
Dalbergia humbertii R.Vig. może wyglądać jak Dalbergia greveana , ale różni się większymi ulotkami ( 11 - 15 ) i większymi strąkami. Dalbergia humbertii występuje głównie w masywie Ankarana na północnym Madagaskarze i zapewnia dobrej jakości drzewo różane. 
Dalbergia suaresensis Baill. jest również zbliżona do Dalbergia greveana i ma taką samą liczbę ulotek jak Dalbergia humbertii , ale jej strąki są mniejsze niż u tych ostatnich gatunków. Dalbergia suaresensis  jest ograniczona do obszaru wokół Antsiranany na północy Madagaskaru, a jego drewno jest wykorzystywane do wyrobu szafek. 
Dalbergia humbertii i Dalbergia suaresensis są wymienione jako gatunki zagrożone na Czerwonej Liście IUCN.
Powiązane gatunki:
- Dalbergia melanoxylon 
- Palisander amazoński ( Dalbergia spruceana )
- Palisander brazylijski ( Dalbergia nigra )
- Dalbergia cultrata
- Palisander birmański ( Dalbergia oliveri )
- Dalbergia retusa
- Palisander wschodnioindyjski ( Dalbergia latifolia )
- Dalbergia stevensonii
- Dalbergia cearensis
- Dalbergia sissoo
- Dalbergia decipularis
- Palisander jukatański ( Dalbergia tucurensis )















Opracowano na podstawie artykułu ze strony Mongabay.com
Tłumaczenie własne
Ryciny i zdjęcia zamieszczono w celach dydaktycznych, informacyjnych i szkoleniowych.





KRS 0000069730